W miniony wtorek na Suzuki Arenie odbył się mecz 29. kolejki Ekstraklasy pomiędzy drużynami Korony Kielce i Radomiaka Radom. Mimo zaciętej rywalizacji, to gospodarze okazali się zdecydowanie lepsi, zwyciężając 4-0. Już w pierwszej połowie Korona objęła prowadzenie 2-0, kontrolując wydarzenia na boisku. Czy Radomiak zdołał odwrócić losy spotkania w drugiej połowie? Przekonajmy się, jakie emocje towarzyszyły zawodnikom do samego końca!
Relacja z meczu piłki nożnej: Korona Kielce vs Radomiak Radom
Dzisiejszego wieczoru na Suzuki Arena odbyło się starcie drużyn Korony Kielce i Radomiaka Radom w ramach 29. kolejki Ekstraklasy. Na murawie widzowie byli świadkami pełnego emocji widowiska, które zakończyło się imponującym wynikiem 4-0 na korzyść gospodarzy.
W pierwszej połowie gry to Korona Kielce objęła prowadzenie. W 19. minucie L. Vušković strzałem z pola karnego umieścił piłkę w siatce, zapewniając swojej drużynie premierowego gola. Kilka chwil później, w 28. minucie, Daniel Trejo podwyższył prowadzenie Korony, wykorzystując precyzyjną asystę kolegi.
Druga połowa to kontynuacja dominacji gospodarzy. W 54. minucie E. Shikavka, wykorzystując zamieszanie w polu karnym, skierował piłkę do bramki Radomiaka, zwiększając przewagę Korony. Na kilka minut przed końcem, w 88. minucie, E. Shikavka ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem asystującemu mu D. Błanikowi, ustalając tym samym wynik meczu na 4-0.
W trakcie meczu arbiter nie szczędził kartek. Gospodarze otrzymali trzy żółte kartki: Daniel Trejo w 26. minucie, Jacek Podgórski w 53. minucie oraz Dawid Błanik w doliczonym czasie. Z kolei zawodnicy Radomiaka Radom zgarnęli cztery żółte kartki: Dawid Abramowicz już w 16. minucie, Peglow w 48. minucie, Bruno Jordão w 64. minucie oraz Gabriel Kobylak również pod koniec spotkania.
Nie był to jednak wieczór dla czerwonych kartek, gdyż żaden z zawodników nie zobaczył drugiego żółtego kartonika. Mimo to, emocje na boisku były ogromne, a publiczność dopingowała swoje drużyny nieprzerwanie przez całe spotkanie, tworząc niesamowitą atmosferę na Suzuki Arena.
Po tym zwycięstwie Korona Kielce zbliża się do czołówki ligowej tabeli, z kolei Radomiak Radom będzie musiał podjąć wysiłek, aby odnaleźć swoją drogę do zwycięstw w kolejnych meczach. Zapowiada się gorąco w Ekstraklasie, a fani obu drużyn już nie mogą doczekać się kolejnych emocji na boisku.